https://www.facebook.com/photo.php?fbid=291793344275349&set=a.269105549877462.60842.266409250147092&type=1&ref=nf
Jeden z moich sakseful znajomych umieścił post na FB z odpowiedzią na to, jak się zachowują ludzie sukcesu. Nie wiem do końca dlaczego, ale ten zbiór mądrości zwyczajnie mnie odrzuca, jak wszystkie tego typu przewodniki o szczęściu i sukcesie. Żeby naprawdę osiągnąć sukces, trzeba najpierw określić, czym on dla Ciebie jest, czego szukasz w życiu. Większość ludzi bezmyślnie stara się te rady stosować do swojej obecnej sytuacji. Trzeba uważać, żeby nie wpaść w pułapkę dążenia do ogólnie przyjętej definicji sukcesu.
Może tylko ja to tak widzę, ale te przewodniki starają się nam wmówić, że sukces to BMW, dom, wysokie stanowisko i rodzina. I faktycznie kryteria bardzo SMART, tylko czy na pewno to jest cel? Czy nie chodzi o to, żeby znaleźć pasję i przekonanie, że robi się właściwe rzeczy, to do czego jest się powołanym? Czy nie bardziej odkrywczy od tych 12 rad jest cytat z Chłopaki nie płaczą:
Wystarczy że odpowiesz sobie na zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co lubię w życiu robić, a potem zacznij to robić.
Najpierw odpowiedz, czym jest sukces. Dopiero wtedy te rady mogą pomóc. Ale czy teraz nie są one oczywiste?