Gdy robimy coś po raz pierwszy, nigdy nie jesteśmy pewni, czy podążamy we właściwym kierunku. Zauważyłem to szczególnie wyraźnie dziś na warsztacie konferencji warsjawa. Prowadzący po teoretycznym wstępie przydzielił nam do wykonania konkretne zadania. Wszyscy byliśmy zagubieni. Okazało się nawet, że teoria może być interpretowana na wiele sposobów.
W takiej sytuacji najlepiej wypytywać osobę, która zleciła nam zadanie, tak długo aż dokładnie zrozumiemy, o co chodzi. Jednak w praktyce nie zawsze mamy szansę spytać. Managerowie bywają bardzo zajęci, a dziś prowadzący na chwilę wyszedł. Co wtedy możemy zrobić? Przecież oddając pustą kartkę nie odróżnimy się od małpy.
Na ratunek zawsze przychodzi zdrowy rozsądek. Robimy coś po raz pierwszy, więc nie ukrywajmy, że dokładnie wszystko wiemy. Ja opisuję najpierw, jak zrozumiałem zadanie, a później je rozwiązuje. Przedstawienie samego rozwiązania jest zbyt ryzykowne, bo jeśli okaże się błędne, pewnie ocenią nas jako idiotów. A ja w najgorszym wypadku dowiem się, że przyjąłem zupełnie złe założenia. Ale za to mój prawidłowy proces wnioskowania i analizowania zostanie oceniony trochę lepiej niż możliwości intelektualne małpy.
sobota, 27 października 2012
środa, 24 października 2012
Dlaczego obecne czasy są trudne
Zwierzęta wszystkie swoje akcje (oczywiście nieświadomie) podporządkowują chęci przeżycia swojego i gatunku. Po to jedzą, polują, budzą się, rozmnażają. Są dobrze zaprogramowanymi maszynami.
My się od nich różnimy. Dzięki rozwojowi cywilizacji przetrwanie nie stanowi dziś większego problemu. Skoro nie musimy tak zaciekle o nie walczyć, mamy więcej czasu na cokolwiek. To jest źródło wolności.
Ale czy na pewno wszyscy różnimy się od zwierząt? Nie jestem przekonany. Wielu jest zniewolonych przez system. Nagrodą mają być pieniądze, środkiem do celu edukacja i ciężka praca. I tak ludzie od wczesnych lat bezrefleksyjnie uczą się wszystkiego, słuchają wszelkich nakazów i zakazów, zdobywają świetne oceny z każdego nawet nielubianego przedmiotu. A gdy trzeba iść na studia, ponieważ są ze wszystkiego dobrzy i nie mają większych zainteresowań, wybierają te, które zapewnią im pracę. A później to już są blisko celu - wymarzonej pracy w korpo po 12 godzin dziennie.
Z tą ścieżką leminga jest tylko jeden problem. Jesteśmy ludźmi i niegodne jest, żeby wyrzekać się daru wolności. Prawda jest taka, że obecne czasy do niczego nas nie zmuszają, więc nie możemy udawać szczurów. Człowiek musi swoją ścieżkę znaleźć sam. To jest trudne, bo nie istnieją żadne uniwersalne odpowiedzi.
Nie twierdzę, że każdy może zarabiać na tym, co lubi. Ale nawet wtedy nie trzeba zaprzedawać swoich pasji. Każdy może znaleźć jakąkolwiek, nieangażującą pracę zapewniającą przetrwanie i korzystać z wolności po pracy. A może z czasem każdy się nauczy zarabiać na tym, co lubi.
niedziela, 7 października 2012
Mierzalność celów zawodowych
W Accenture najbardziej mi się podoba, że firma zachęca a nawet wymaga od pracowników myślenia o przyszłości. Niestety, postawienie mierzalnych celów jest w mojej branży bardzo trudne. Takie cele sportowca są bardzo łatwe do postawienia. Np. wiem, że w tym roku chciałbym zacząć ćwiczyć martwy ciąg i osiągnąć 8*80kg front squat. Ze względu na naturę sportu to są proste mierzalne cele.
A w pracy? Powiedzmy, że chciałbym stać się ekspertem w jakiejś nowej dla mnie technologii np. EJB. Kiedy będę mógł powiedzieć, że osiągnąłem sukces? Pierwszym krokiem musi tu być zakomunikowanie swoich celów przełożonym. Jeżeli EJB jest używane obecnie w pracy to sprawa jest prosta. Bycie ekspertem oznacza, że będę sam efektywnie wykorzystywał tą technologię a z czasem stanę się osobą, z którą będą konsultowane wszystkie problemy z nią związane.
Tak czy inaczej warto dokumentować swoją wiedzę. Jeżeli w przyszłym projekcie zespół będzie zupełnie nowy dla mnie, to z mojej renomy eksperta nic nie zostanie. Dlatego, certyfikat to zawsze dobry pomysł, szczególnie na początku drogi zawodowej, gdy dopiero zaczynamy pracować nad swoją renomą.
A w pracy? Powiedzmy, że chciałbym stać się ekspertem w jakiejś nowej dla mnie technologii np. EJB. Kiedy będę mógł powiedzieć, że osiągnąłem sukces? Pierwszym krokiem musi tu być zakomunikowanie swoich celów przełożonym. Jeżeli EJB jest używane obecnie w pracy to sprawa jest prosta. Bycie ekspertem oznacza, że będę sam efektywnie wykorzystywał tą technologię a z czasem stanę się osobą, z którą będą konsultowane wszystkie problemy z nią związane.
Tak czy inaczej warto dokumentować swoją wiedzę. Jeżeli w przyszłym projekcie zespół będzie zupełnie nowy dla mnie, to z mojej renomy eksperta nic nie zostanie. Dlatego, certyfikat to zawsze dobry pomysł, szczególnie na początku drogi zawodowej, gdy dopiero zaczynamy pracować nad swoją renomą.
Mierzalność rozmów - jak ją osiągnąć?
W pracach programistycznych nie miałem problemu z mierzalnością. Moim zadaniem było dostarczenie kodu, którego działanie było opisane, więc dokładnie wiedziałem jakie są kryteria sukcesu. Może dlatego taki problem sprawia mi teraz osiąganie mierzalnych efektów.
W pracy analityka jak dotąd muszę ustalać przyszły kształt systemu. Wiąże się z to wieloma rozmowami. Tylko że rozmowa sama w sobie nie jest wartością. Istotne są wnioski i ustalenia, które z niej płyną. Aby były zapamiętane, musimy je spisywać, co samo w sobie nie jest zbyt proste. Dla mnie głównym zadaniem analityka jest interpretacja wniosków z rozmowy i przedstawienie ich w sposób zrozumiały dla wszystkich uczestników. Dlatego, żeby osiągnąć mierzalny efekt rozmowy konieczne jest przesłanie dokumentu, który musi zostać zaakceptowany. Notatka to minimum, ja uważam, że ustalenia jak najszybciej powinny być przenoszone do dokumentacji projektowej. Muszę pamiętać, że to jest jednym z moich głównych celów. Nie mogę dopuścić, żeby efekty komunikacji były rozmyte. Potrzebne są ustalenia, deklaracje, terminy itd.
W pracy analityka jak dotąd muszę ustalać przyszły kształt systemu. Wiąże się z to wieloma rozmowami. Tylko że rozmowa sama w sobie nie jest wartością. Istotne są wnioski i ustalenia, które z niej płyną. Aby były zapamiętane, musimy je spisywać, co samo w sobie nie jest zbyt proste. Dla mnie głównym zadaniem analityka jest interpretacja wniosków z rozmowy i przedstawienie ich w sposób zrozumiały dla wszystkich uczestników. Dlatego, żeby osiągnąć mierzalny efekt rozmowy konieczne jest przesłanie dokumentu, który musi zostać zaakceptowany. Notatka to minimum, ja uważam, że ustalenia jak najszybciej powinny być przenoszone do dokumentacji projektowej. Muszę pamiętać, że to jest jednym z moich głównych celów. Nie mogę dopuścić, żeby efekty komunikacji były rozmyte. Potrzebne są ustalenia, deklaracje, terminy itd.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)