Ostatni wpis na Make Life Harder idealnie wpisał się w mój wieczór. Faktycznie, wychodziłem na imprezę i rzeczywiście oszukiwałem się, że tym razem będzie fajnie. Najgorszą rzeczą w życiu jest nadzieja. To jest trudne, ale trzeba ją zabijać w zarodku.
Z oszukiwania się, że tym razem trafimy 6tkę w totka, nic dobrego nie wyniknie. Ludzie wysyłają po raz 100tny to samo CV z nadzieją, że w końcu rekruterzy się odezwą. Dlaczego? Co miałoby się zmienić? Oczekiwanie, że te same metody zaczną nagle przynosić zupełnie inne rezultaty jest naiwne. To dotyczy wszystkiego.
Dlatego, w następny piątek muszę albo zmienić strategię spędzania wieczoru albo przynajmniej zabić odpowiednio wcześnie nadzieję. Znowu mi się nie uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz